Siatkarze Zawkrza zdali test Leszka Millera. Zawkrze – MOS Wola Warszawa 3:2

W sobotnie popołudnie kibice, którzy przyszli na mecz siatkarskiej drugiej ligi pomiędzy Zawkrzem Mława a UMKS MOS Wola Warszawa, dobrze zainwestowali swój czas.  Zawkrze wygrało drugi mecz w tym sezonie, a spotkanie przyniosło wiele emocji  – także negatywnych – za sprawą kontrowersyjnych decyzji sędziów, którzy w trzecim i czwartym secie doprowadzili naszych kibiców do prawdziwej wściekłości.

Pierwszy set dość pewnie wygrali goście do 18. Nasz zespół grał w tej partii  bardzo ryzykownie, a podejmowane ryzyko przynosiło efekt odwrotny od zamierzonego. W rezultacie po błędach Zawkrza goście zdobyli ponad 1/3 z 25 punktów w pierwszym secie.

Drugi set przyniósł diametralną zmianę w obrazie gry. Mławianie zaczęli bardziej szanować piłkę, zwłaszcza na zagrywce. Ta zmiana taktyki przyniosła spodziewany efekt, a wyrównany set wygrali do 23 gracze z Mławy.

Trzeci set zakończył się takim samym wynikiem (25:23), choć na początku seta nic nie zapowiadało tryumfu Zawkrza. Od stanu 4:6 goście zdobyli 4 punkty z rzędu i objęli 6-punktowe prowadzenie.  Do tego wyniku swą rękę przyłożyli również sędziowie, którzy najpierw popełnili błąd przyznając punkt gościom, a za chwilę żółtą kartką za podważanie decyzji sędziego otrzymał zawodnik Zawkrza, co równało się utratą punktu przez gospodarzy. Mławscy siatkarze w porę opanowali nerwy i od stanu 6:11 zaczęli  odrabiać straty. Przy stanie 14:16 serię punktów w jednym ustawieniu zdobyli gospodarze i tym samym objęli prowadzenie 18:16. Do końca seta trwała męska walka punkt za punkt. Zawkrze ostatecznie wygrało tę partię do 23.

Czwarta partia rozpoczęła się od bardzo wyrównanej gry punkt za punkt. Oglądaliśmy dobrą siatkówkę, jednak spektakl znów popsuli słabi sędziowie. Arbitrzy w tym meczu mylili się wielokrotnie, błędnymi decyzjami krzywdzili obie drużyny, trudno było jednak nie oprzeć się wrażeniu, że częściej mylili się na korzyść Warszawy. Najgoręcej zrobiło się przy stanie 23:24, kiedy pomimo olbrzymich protestów mławskich kibiców sędzia nie dopatrzył się błędu gości. Set, który powinien trwać dalej, zakończył się porażką Zawkrza 23:25.

Tie-break rozpoczął się podobnie jak set trzeci i tak samo się skończył. Początek należał do chłopców z Warszawy, którzy prowadzili już 7:3. Jednak to nasi ostatecznie, po dramatycznej walce w końcówce, wygrali tego seta i cały mecz. Na pierwsze prowadzenie w piątym secie mławianie wyszli dopiero przy stanie 13:12. Goście bronili piłki meczowe przy stanie 14:13 i 15:14, by potem zdobyć dwa punkty z rzędu. Swojego meczbola oni również nie wykorzystali, a potem – od stanu 15:16 – trzy piłki pod rząd wygrali mławianie i ostatecznie to oni wygrali tie-breaka 18:16 i całe – ponad dwugodzinne – spotkanie 3:2.

 

Zawkrze Mława – MOS Wola Warszawa 3:2 (18:25, 25:23, 25:23, 23:25, 18:16)

Przebieg setów <tutaj>